4 wrz 2013

A.M. Chaudière - "Niewolnica"




Tytuł: Niewolnica


Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza

Data i miejsce wydania: Warszawa, 2013


Moja ocena: 8/10
Zakładka: Niedoprawiona ambrozja



Trudno dostrzec światło, gdy nieustannie otacza cię ciemność.

Rzadko sięgam po powieści pióra początkujących pisarzy, którzy jeszcze nie wyrobili sobie pewnej renomy. Prawdopodobnie dlatego, że raczej o nich nie słyszę. Zaś po polskie fantasy sięgam jeszcze rzadziej. Niemniej jednak, Niewolnica zainteresowała mnie od razu, kiedy tylko się na nią natknęłam. Magowie, erotyka, romans... Pomyślałam sobie: czemu nie?

Arina nie ma łatwego życia. W wieku trzynastu lat straciła rodziców, a sama została zniewolona przez ich mordercę. Pozbawiona swojej naturalnej siły - magii - jest zmuszona służyć okrutnemu Aszarte. Każde spotkanie z nim może zaprowadzić ją do śmierci. Młoda Veilleur nie ma jednak wyboru. Niewolnik dostaje nowe życie i jest za to wdzięczny swemu panu, jakkolwiek ten by go nie traktował.

Cóż mogę powiedzieć o tej powieści? Na pewno, że mnie zaskoczyła. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, niż otrzymałam. Zmiana ta nie była jednak zła. Przyniosła swego rodzaju odświeżenie i odpoczynek od przygodowych powieści fantasy dla młodzieży.

Niemniej zaskoczona byłam samym językiem, którym posłużyła się autorka. Jest bardzo specyficzny. Zdecydowanie nie można powiedzieć, że takiego używa się na co dzień. Dlatego, pierwsze wrażenie może być nieco niepewne, ale z czasem okazuje się, że to dodaje tylko klimatu całej historii, a język absolutnie nie przeszkadza w jej odbiorze.

Trzeba zaznaczyć, że Niewolnica na pewno nie jest powieścią dla tej niższej wiekowo młodzieży. W przeciwieństwie do większości historii o magach. Znajduje się w niej całkiem sporo scen erotycznych, choć nie są specjalnie odważne i zdecydowanie nie będą w żaden sposób niesympatyczne dla kogokolwiek. Nie odstraszają, a wręcz przeciwnie - sprawiają, że książka jest bardziej odważna.

Jeśli chodzi o bohaterów, byli bardzo ciekawi. Miło było odkrywać jak zły naprawdę jest Azarel, który zawładnął Ariną czy poznawać ciepło Severia, który był jego całkowitym przeciwieństwem. Wiele przyjemności dają również postaci poboczne, takie jak wampir Max czy Catarina - także przedstawicielka tej rasy. Natomiast Levi - przyjaciel jednego z magów - to taki wesoły promyk całej kompanii. W moim sercu natomiast zagościł jeszcze całkiem epizodyczny osobnik - Vlad. Każdy z nich jest oryginalny i ma niepowtarzalny charakter. Jeśli więc o bohaterów chodzi, autorka spisała się bardzo dobrze.

Jedyna wada jaka nasuwa się na myśl po przeczytaniu książki, to zbyt szybkie rozwinięcie niektórych wątków. Można było pociągnąć je nieco dłużej i przedstawić z szerszej perspektywy - zwłaszcza, że przecież historia Ariny nie kończy się na jednym, obszernym tomie. To zburzyło trochę przedstawienie nowego świata i dezorientowało w minimalnym stopniu.

Całość oceniam bardzo dobrze. Niewolnica to powieść warta przeczytania. Literacki debiut A.M. Chaudière pozwala sądzić, że nasz kraj zyskał kolejną świetnie zapowiadającą się pisarkę fantasy. Oby dzieł spod jej pióra powstało jak najwięcej.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję serwisowi AGW.info oraz Warszawskiej Firmie Wydawniczej.



Wyzwania: Czytam Fantastykę, Paranormal Romance

8 komentarzy:

  1. Mnie też ostatnio debiuty bardzo miło rozczarowują , a twoja recenzja rozbudziła moją ciekawość

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówiłam, że ci się spodoba! I się zgadzam debiut Ani - to początek rozwoju polskiej fantastyki na wyżyny ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie - mało jest książek fantasy, skierowanych przede wszystkim do kobiet, a jednocześnie nie do nastolatek... Ta książka zdecydowanie powinna do mnie trafić :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawość względem tej książki dosłownie mnie zżera :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że niektóre wątki za szybko zostały rozwinięte, ale mimo wszystko mam ochotę na tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe,... takie inne to fantasy! ;) Jeśli będę miała tylko sposobność to sięgnę po tą książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę, że miałaś okazję ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę ją I nie wierzę, że jej cena jest aż tak spora ;( A raczej mój portfel zaczyna ubolewać nad tym faktem...

    OdpowiedzUsuń