5 lis 2013

Mirjam Mous - "Password"




Tytuł: Password

Autor: Mirjam Mous

Wydawnictwo: Dreams

Data i miejsce wydania: 2013, Rzeszów


Moja ocena: 6/10
Zakładka: Intrygujący posiłek



There's only one hacker in the world who can break this code...

Tę konkretną książkę chciałam przeczytać już od momentu, w którym tylko zobaczyłam jej zapowiedź. Po pierwsze, zainteresował mnie tytuł, po drugie zaś, zarówno nazwisko autorki, jak i sama okładka - nota bene, zabieg ten, poczyniony przez wydawnictwo, jest z jednej strony dobry, bo reklamuje powieść, ale z drugiej drażni mnie niepomiernie - skojarzyły mi się z Boy 7. Opis brzmiał interesująco, w związku z czym, nie minęło dużo czasu, a już się w Password zaopatrzyłam. Były wzloty i upadki, na koniec muszę zatem napisać, że jest to pozycja raczej przeciętna.

Codzienność nieporadnego i niezbyt lubianego Micka zmienia się, kiedy do szkoły przenosi się nowy uczeń, szybko zdobywając popularność za sprawą swojego majątku. Niespodziewanie okazuje się on fanem komiksów. Chłopcy szybko zostają przyjaciółmi i tak rozpoczyna się nowy etap w życiu każdego z nich. Ale co zrobi Mick, kiedy Jerro zacznie się zmieniać, a nikt z dorosłych nie uwierzy, że coś jest nie tak?

Moja opinia o tym tytule tak naprawdę wykształciła się już na początku. Stwierdziłam, że na tle innych nie wyróżnia się niczym specjalnym, co mogłoby go wybić. I choć miejscami sądziłam, że jeszcze zmienię zdanie, pozostało tak już do samego końca. Pomimo pewnych uniesień - odstępstw od wyraźnie zarysowanej linii poziomu raczej nie było - w trakcie trwania akcji, książka Mirjam Mous nie prezentuje sobą nic nowego. Nic, co na dłużej zapadłoby w pamięci i nie zatarło się po krótkiej chwili.

Czyta się bardzo szybko, przyjemnie i prosto. Ot, taka chwila zapomnienia między odważniejszym i trudniejszymi pozycjami z bardziej skomplikowaną fabułą i głębszym przekazem. Nie wnosi żadnej rewelacji, a z głębszych wartości przekazuje te o więzach przyjaźni. Mówi więc właśnie o tej relacji i w konsekwencji staje się szybką opowiastką dla młodszych czytelników, obrazującą, jak ważne w życiu są stosunkami między rówieśnikami.

Bohaterowie to całkiem interesująca część tej historii. Z jednej strony autorka postawiła nieśmiałego, gnębionego Micka, z drugiej zaś dowcipnego, szybko zdobywającego popularność i mającego, czego dusza zapragnie Jerro. Zderza te dwie postaci ze sobą, serwując dwa zupełnie odmienne od siebie charaktery, które jednak okazują się mieć ze sobą wiele wspólnego. To ciekawy zabieg, który w dodatku wzmocniony zostaje przez fakt, że obu chłopców naprawdę można polubić.

Tak naprawdę, czytając tę książkę nie do końca można wiedzieć, czego się spodziewać. Miejscami ma się wręcz wrażenie, że to powieść fantastyczna. Ale nie. Jasno trzeba postawić tę sprawę: o fantastykę ta konkretna historia nawet się nie ociera. No chyba że weźmie się pod uwagę bardzo bogatą wyobraźnię Micka, bazującą na świecie komiksów sci-fi.

Powiedzmy więc to sobie, Password nie jest opowieścią genialną, nie wciągnie w swój świat dłużej niż to konieczne do jej przeczytania, nie powali nikogo na kolana. Ale mimo tego można się przy niej zrelaksować i pozwolić sobie na chwilę przy niezobowiązującej, prostej lekturze. Tak właśnie należy traktować tę książkę. Jako lekką, ale przeciętną, kolejną już, historię.


Za egzemplarz dziękuję serwisowi AGW.info oraz wydawnictwu Dreams.

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa lektura dla młodego czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Twoja opinią. Ten tytuł i mnie nie porwał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprzedniej książki tej autorki nie pobiło, ale było w miarę :)

    OdpowiedzUsuń