15 lis 2013

Z serii: Na gorąco - "1001 Nocy"


Jak, być może, niektórzy zauważyli, rozpoczęłam niedawno współpracę z firmą Skworcu. Pewnie większość już o niej słyszała, gdyż swego czasu sporo blogerów ją reklamowała. Ja także to zrobię. Krótko mówiąc: zajmę się prezentowaniem i omawianiem herbat z jej asortymentu!

A na pierwszy ogień - "1001 Nocy"!


Skład to: herbata czarna cejlońska, kawałeczki pomarańczy, czereśnie, kwiaty pomarańczy, jaśminu, róży, aromat.

Wszystkie one tworzą wspaniały aromat, który po rozpakowaniu herbaty (wyjęciu jej z zamykanego woreczka strunowego i otworzeniu właściwego opakowania) pozwala cieszyć się wspaniałym zapachem.


"Na oko" wsypałam do szklanki dwie łyżeczki suszu i zalałam gorącą (ale nie wrzącą! - 95 stopni) wodą. Czekałam 2-3 minuty, aż się zaparzy.


Na początku miała jasny kolor. Po odczekaniu odpowiedniego czasu i wyjęciu suszu wyglądała tak:


Jak widzicie, spędziłam z nią czas przy Pedagogu. Przyznaję, że herbata, której nazwa zdecydowanie pasuje do moich upodobań, spełniła moje oczekiwania. Nie słodziłam jej - cukier zdecydowanie zabija smak tych mieszanek, a same są wystarczająco słodkie. "1001 Nocy" idealnie pasuje właśnie na tę późniejszą część doby. Zarówno jej aromat, jak i smak wzbudziły we mnie lekkie pobudzenie, więc jestem zadowolona.



Za możliwość przetestowania herbaty dziękuję firmie Skworcu.



Za obróbkę zdjęć dziękuję Jill.

7 komentarzy:

  1. Od niedawna sama testuję herbatki od Skworcu. Bardzo przyjemne urozmaicenie czasu spędzanego przy lekturach :) Tej akurat nie znam, ale kto wie, może się na nią kiedyś pokuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty i pobudzenie? Ciebie nie trzeba pobudzać, żebyś była szalona...

    OdpowiedzUsuń
  3. To co, teraz robimy zrzutkę na przeźroczysty kubek? ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mi zrobiłaś smaka na taką herbatkę:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pijam herbaty, ale twoja tak ładnie wygląda... może spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. *^* Ile ja bym dała, aby jakiś Święty Mikołaj podesłał mi tą herbatę... Uwielbiam herbaty, gdybym mogła piłabym ją cały czas bez przerwy. Kiedyś z koleżanką wymieniałyśmy się różnymi herbatami. Niektóre były strasznie dziwne. Aktualnie popijam herbatę brzoskwinia-mango, która jest cudowna. :)

    OdpowiedzUsuń