Tytuł: Assassin's Creed: 2 | Aquilus
Autor: Corbeyran, Defali, Tenac
Wydawnictwo: SQN
Data i miejsce wydania: Kraków, 2012
Moja ocena: 6/10
Zakładka: Intrygujący posiłek
Choć komiks na podstawie tej kultowej gry nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, to jednak dobrze bawiłam się podczas jego czytania, dlatego z chęcią sięgnęłam po tom drugi. Ma on wciąż sporo wad, jak poprzedni, ale wydaje się jednak lepszy. Niewiele, ale zawsze.
Po dołączeniu do Assassynów, Desmond nie ma ani chwili wytchnienia. Cały czas spędza w Animusie, wywołującym wspomnienia jego przodków, przez co wciąż przeżywa życie innych ludzi. I tak bez końca. Sesje te coraz bardziej wpływają na jego ciało i sprawność fizyczną. Jednak Desmond, choć odkrywa nowe tajemnice, nie wie, tak naprawdę, co one oznaczają.
Jak wspomniałam, jest lepiej niż w pierwszej części. Sama nie mam pewności dlaczego. Być może wpływa na to fakt, że akcja staje się jaśniejsza. Jasne, wciąż jest mnóstwo tajemnic, ale coś już przecież wiemy. Mamy jakieś pojęcie o fabule czy głównej problematyce komiksu. A więc nie jesteśmy już tak niepewni i zdezorientowani. Pojawia się nowy wątek - romans. I choć nie jest zbyt rozbudowany, z pewnością można było się go spodziewać. Na razie to tylko zalążek, wciąż nic pewnego, a jednak dość przyjemny motyw, zwłaszcza dla fanów treści miłosnych, a przeciwników ciągłej, nieprzerwanej akcji.
Na dobrą sprawę, bohaterowie są kiepską inwestycją. W tym tomie, poza dwójką znanych nam już postaci, poznajemy sporo nowych charakterów, co jednak niewiele nam daje. Pojawiają się, wzbudzają zainteresowanie, odgrywają istotną rolę, po czym znikają. I tak naprawdę nic o nich nie wiemy. Zero przedstawienie postaci, ciężkie do poznania ich intencje. Jednym słowem: zawód. Bo przecież można było pokazać je lepiej!
Mimo wszystko, nie mogę doczekać się trzeciego tomu. Niewiele pamiętam z gry, a bardzo chcę poznać wszystkie rozwiązania i odkryć wszelkie tajemnice. Niewątpliwie, zdarzenia rozgrywające się w umyśle Desmonda są dużo ciekawsze niż te "aktualne" i liczę na to, że w kolejnej części będzie ich jeszcze więcej.
Drugi tom komiksu jest więc ciekawszy od poprzedniego, ale pozostawiający taki sam niedosyt. Raczej na pewno, czytelnik z ciekawości sięgnie po jego kontynuację, nie chcąc zostawić niedokończonej historii.
Egzemplarz otrzymałam od wydawnictwa SQN. Bardzo dziękuję!
Wyzwania: Czytam Fantastykę
Recenzja dodana do wyzwania :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Miłośniczka Książek :)