13 kwi 2013

Sherrilyn Kenyon - "Objęcia nocy" [Mroczny Łowca]



Tytuł: Objęcia nocy

Seria: Mroczny Łowca - Tom 2

Autor: Sherrilyn Kenyon

Wydawnictwo: MAG

Data i miejsce wydania: Warszawa, 2011


Moja ocena: 10/10
Zakładka: Gotujące krew


Nigdy nie myśl o przyszłości. Ona i tak przyjdzie.

Drugi tom z serii Mrocznego Łowcy nie czekał długo aż pochwyciłam go w ręce. Byłam niezwykle zainteresowana tym, czy autorce uda się utrzymać poziom poprzedniej części. Jak się okazało, Objęcia nocy w niczym nie ustępują swojej poprzedniczce i pozostawiają równy niedosyt po spotkaniu z nimi. Niedosyt, który, na szczęście, Sherrilyn Kenyon zaspokoi.

Talon był celtyckim wojownikiem, którego przeklęli starożytni bogowie. Kiedy zamordowano jego siostrę, poprzysiągł zemstę. Umierając, zawarł pakt z Artemidą. W zamian za możliwość dokonania zemsty na klanie, który go zdradził, oddał duszę i rozpoczął wieczną walkę z Daimonami. Nigdy nie żałował swojego wyboru. Nigdy, aż do czasu, w którym spotkał Sunshine Runningwolf. Niekonwencjonalna kobieta wydaje się być dla niego idealną partnerką. Piękna, seksowna i nie szuka stałego związku. Jednakże, im więcej czasu Talon spędzał w jej towarzystwie, tym częściej wracał do marzeń, których nie powinien pamiętać. Wrogowie wojownika wciąż chcą zniszczyć jego i wszystkich mu bliskich.

Objęcia nocy przypadły mi do gustu tak samo jak Rozkosze. Fabuła była równie fascynująca i tak samo wciągająca. Nie zabrakło też humoru, wyjętego rodem z czystej komedii i połączonego z mrocznym tematem i melancholijnością bohaterów. Również, jak w pierwszej części, mamy do czynienia przede wszystkim z romansem, w związku z czym czekają nas tak samo miłe dla czytelnika sceny erotyczne. Niezaprzeczalnie w podobnych ilościach.

- Zawsze mówisz, co ci przyjdzie na myśl?
- Przeważnie. Pewne myśli zachowuję dla siebie. Kiedyś mniej się przejmowałam i waliłam wszystko prosto z mostu, ale za którymś razem moja współlokatorka z college'u wezwała pogotowie psychiatryczne. Wiesz, oni naprawdę mają kaftany.

Sherrilyn Kenyon jest jedną z autorek, należących do grona pisarzy, którzy wspaniale tworzą swoich bohaterów. Talon i Sunshine pasują do siebie pod pewnymi względami. Mroczny Łowca żyje w chatce na bagnach w otoczeniu aligatorów, które są jego przyjaciółmi i ochroniarzami jednocześnie. Sypia nago i absolutnie nie przejmuje się oburzeniem giermków, którzy w czasie owego odpoczynku go odwiedzą - mowa oczywiście o cudownym Nicku. Sunshine z kolei, to artystka w pełnym tego słowa znaczeniu. Niezorganizowana, kontrowersyjna, zajadająca się tofu i mająca naprawdę ciekawe, ale zarazem specyficzne myśli.

W drugim tomie styl autorki pozostaje niezmienny i wciąż jest tak samo lekki, przyjemny, a także barwny. Powieść da się przeczytać w ciągu jednego dnia i to niezwykle szybko. To się chwali. Niekiedy kolejne części serii są pozbawione uroku pierwszej, ponieważ twórca za wszelką cenę chce się poprawić. Na całe szczęście, Sherrilyn Kenyon nie próbowała nic zmieniać.

Podsumowując, Ci, którym podobały się Rozkosze nocy, będą zachwyceni Objęciami. Spodobają się również fanom tej lżejszej fantastyki i romansów paranormalnych. Polecam.


Wyzwania: Paranormal Romance, Czytam Fantastykę, Z półki

3 komentarze:

  1. Dziękuję za podesłanie linka do recenzji,
    została ona dodana do wyzwania :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się dużo mniej podobała. Talon fajny, ale ta jego słodka idiotka - partnerka, to często mnie wkurzała :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest świetna. Jak dla mnie nawet dużo lepsza niż jedynka, chociaż obie wzbudzają w czytelniku naprawdę sporą ciekawość :D

    OdpowiedzUsuń