4 lip 2013

Autor zbiorowy - "Assassin's Creed: 3 | Accipiter"




Tytuł: Assassin's Creed: 3 | Accipiter

Autor: Corbeyran, Defali, Tenac

Wydawnictwo: SQN

Data i miejsce wydania: Kraków, 2012


Moja ocena: 7/10
Zakładka: Intrygujący posiłek




W końcu udało mi się coś przewidzieć i jestem z siebie z tego powodu niezwykle zadowolona! Mianowicie - moje nadzieje odnośnie trzeciej części komiksu z serii Assassin's Creed okazały się właściwie i dostałam od niego dokładnie to, czego chciałam. A co za tym idzie, Accipiter stał się moim ulubionym tomikiem.

Assassyni coraz bardziej zbliżają się do rozwiązania zagadki, znajdują się coraz bliżej odnalezienia swojego celu, a jednocześnie mają do czynienia z jeszcze większym niebezpieczeństwem. W ciągłym biegu obserwują sesje w animusie i poznają nowe wątki, obserwują zdarzenia z różnych perspektyw. W końcu, odkrywają prawdę o Aquilusie i jego życiu.

Co najważniejsze, doczekałam się większej ilości scen z przeszłości Assassynów i nie zawiodłam się na nich. Jest walka, jest krew i brutalność - w pewnych scenach, ale tylko tych niektórych - co doskonale pasuje do charakteru tej historii. Pojawia się też wątek miłosny - mowa cały czas o przeszłym wydarzeniach - który jest dość dobrze rozbudowany, pomimo niezbyt obszernej treści. Myślę, że historia kochanków w tamtych czasach, zmagających się z takimi a nie innymi problemami, może wielu zainteresować. Oprócz tego, tym razem autorzy nie skupili się tylko na jednym wojowniku. Poznajemy więc całą opowieść nie tylko z jednej perspektywy, dzięki czemu mamy w nią lepszy wgląd.

Tym razem, dynamiczna akcja rozwija się w przeszłości, natomiast aktualne wydarzenia pozostają raczej niezmienne. Pomimo tej stałości, między bohaterami rozwija się jednak niewielki romans, który zaistniał już w poprzednim tomie. Wciąż nie jest go wiele, ale ciągle brnie do przodu.

Jest też lepiej z bohaterami. Owszem, pojawiają się nowi - na przykład tytułowy Accipiter - ale mamy do czynienia również z tymi, których już znamy. Osobiście, jestem niezmiernie zadowolona z faktu, że Aquilus pozostał w tej historii na dłużej i miałam szansę lepiej się z nim zapoznać. Liczę też na rozwinięcie wątku Accipitera.

I to jest właśnie to, co całkowicie mnie zaskoczyło i zdenerwowało. Akcja się rozkręca, następuje punkt kulminacyjny i... koniec! Koniec, a ja wciąż nic nie wiem. I tak, powinnam się tego spodziewać, ale... Ale kolejnego tomu wciąż nie ma. A ja go potrzebuję! Wciąż chcę poznać odpowiedzi. To jedyna wada trzeciej części tego komiksu.

Polecam wszystkim fanom i zachęcam do przeczytania wszystkich tomów. Całą serię oceniam jako dobrą historię i bardzo dobry dodatek do gry. Z pewnością jest interesująca i wciągająca. Tak bardzo, że będę oczekiwała z niecierpliwością kolejnych przygód Assassynów.


Serdecznie dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non za możliwość zapoznania się z tą pozycją.



2 komentarze:

  1. O tej serii słyszałam już wiele dobrego, chętnie bym się z nią zapoznała :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być ciekawie... Może sięgnę. Jeśli chodzi o Assassina, to grałam w grę. Ale wiadomo, że książki, czy komiksy, to nie to samo. Więc chętnie się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń