24 gru 2011

Jayne Castle - "Promień srebra"





Tytuł: Promień srebra

Autor: Jayne Castle (Jayne Ann Krentz)

Wydawnictwo: Amber

Data i miejsce wydania: Warszawa 2011 r.

Strona zakupu: Tutaj





     Dawno nie czytałam żadnego romansu. Jestem co prawda przyzwyczajona do tego typu literatury, ale ostatnio pochłonęła mnie akcja i przygoda. W każdym razie, jak na pierwszą taką książkę od dłuższego czasu, uważam ją za całkiem udaną.

Ona – konsultantka matrymonialna o zdolnościach parapsychicznych.
On – nietypowy klient, który szuka nie żony, lecz tajemniczego reliktu o potężnej mocy.
Razem mają uchronić bezcenny przedmiot przed tymi, którzy zrobią wszystko, by go zdobyć. A ryzykują nie tylko życiem…
    Szczerze mówiąc, po tym opisie spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Zaznajomiłam się z postacią autorki na tyle, żeby dowiedzieć się, że nie jest to jej pierwsza książka, a jedna z wielu. Sądziłam, że ma wprawę. Książkę przeczytałam niezwykle szybko, więc pewnie miałam rację.

    David Oakes z Agencji Ochrony Oakes wraz z detektyw Martinez pojawia się w biurze Celindy. Prowadzą śledztwo, dotyczące zabójstwa i zniknięcia tajemniczego przedmiotu, który, jak się okazuje, kobieta kupiła całkiem przypadkowo. W sprawę zamieszane jest Bractwo, a ponieważ nie chce mieć z nim nic wspólnego, oddaje przedmiot. Niestety, jej futrzak, do którego należała zabawka, porywa go i ukrywa. Od tego momentu oboje muszą współpracować, aby go odszukać i wrócić do swojego życia. Niestety, nie jest to takie proste, kiedy fale parapsychiczne wyraźnie ich do siebie przyciągają.

     Autorka w powieści stworzyła całkiem nowy świat, różniący się od tego współczesnego. Osadzony jest w innym miejscu i innym czasie. Witajcie na Harmonii. Jest to planeta niebezpieczna, ale piękna. Nieliczni ludzie, żyjący na niej, posiadają zdolności parapsychiczne. Odznaczają się one różnymi talentami, na przykład odczytywaniem aury innych, a także sterowanie umysłami. Takie umiejętności zdarzają się niezwykle rzadko, ale są bardzo niebezpieczne. Miastami kierują Bractwa, organizacje, które szkolą Łowców, zajmujących się kontrolą nad duchami. Prawdziwe tajemnice Harmonii żyją jednak ukryte w jej murach.

     Nie miałam żadnego problemu z przyzwyczajeniem się do tego świata. Na początku Jayne Castle wprowadza nas w podstawowe założenia, dotyczące miejsca, w którym rozgrywa się akcja, a wraz z jej rozwinięciem dodaje nowe wątki. Nie mieszają jednak w głowie i czyta się bardzo łatwo, bez wracania do poszczególnych zdarzeń.

     Przyjemny romans na chwil odprężenia. Polecę tą książkę wszystkim fanom lekkiej literatury z domieszką pewnego zamieszania. Nie mogę powiedzieć, żeby sam tekst w sobie był bardzo ambitny, ale na pewno spodoba się tym, którzy lubią szybkie romanse. Z pewnością byłby to miły prezent na święta.

5/6
Książkę otrzymałam od serwisu Secretum. Dziękuję.

0 komentarze:

Prześlij komentarz