Kwiecień minął zaskakująco szybko. Bardzo sprawnie, trochę męcząco i, okazuje się, nad wyraz pracowicie. Zdaje się, że przeszłam w tym miesiącu samą siebie. Jak to stwierdziłam, wzięłam do czytania za dużo książek na raz, ale czego się nie robi z miłości? Co prawda, powiedziałam nigdy więcej, jednak dobrze wiem... nikt z moli książkowych nie dotrzymuje takich obietnic.
W tym miesiącu przeczytałam aż 9 książek + 1 komiks + kilka tomów mang + niezliczoną rzeszę doujinów. Słowem, poszło całkiem nieźle:
Sherrilyn Kenyon "Pocałunek nocy"
William Szekspir "Makbet"
Joseph Bédier "Dzieje Tristana i Izoldy"
W sumie przebrnęłam przez 3709 stron, co daje dziennie ok. 124 strony.
Zdecydowanie największą przyjemność sprawiła mi lektura Koszmarów i fantazji. Syndrom HPL-a wciąż obecny [miejmy nadzieję, że szybko nie minie]. W dużym stopniu zachwycałam się też Oślepiającym nożem Brenta Weeksa [czekam na dalsze tomy z zapartym tchem].
Najmniej zachwycający w kwietniu okazał się Arisjański fiolet. Czekam na drugi tom z nadzieją, że będzie lepszy.
Dzieje Tristana i Izoldy czytane w ramach tego, że już dawno chciałam się z nimi zapoznać, a oglądanie po raz kolejny tego cudownego filmu [po którym nigdy nie mogę spać z żalu] tylko wzmocniło to pragnienie.
Z Makbetem zapoznałam się przy okazji oglądania sztuki teatralnej, która, co prawda nie była tym, czego się spodziewałam, ale i tak sprawiła mi przyjemność :)
Tu taka mała zapowiedź:
Ponieważ w maju wypadają moje urodziny, co z kolei oznacza prezenty książkowe, niezwykle cieszę się na ten miesiąc, mimo wszystko. W chwili obecnej czas spędzam na czytaniu wspaniałej historii Włada Palownika.
Drugi tom trafi do tych samych recenzentów, co pierwszy, o ile wyrażą chęć przeczytania. Więc oczywiście dostaniesz do zmasakrowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pola Pane
Mam nadzieję, że niekoniecznie do zmasakrowania ;) Z doświadczenia wiem, że kolejne tomy serii potrafią całkiem zaskoczyć, więc, oczywiście, wyrażam chęć przeczytania. Zwłaszcza, że w drugim tomie, jak gdzieś przeczytałam, bohaterka ma być bardziej znośna :)
UsuńBardzo ładne wyniki! Ja przeczytałam osiem książek i jestem bardzo dumna z mojego wyniku. Oby maj był jeszcze lepszy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Wyniki super :) Też bym takie chciała... Niestety żadnej z tych książek nie czytałam, więc długo wypowiadać się nie będę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Serdecznie gratuluję świetnych wyników! :)
OdpowiedzUsuńSuper wyniki ;) Syndrom HPL wciąż obecny, hmm, to daje do myślenia ;D
OdpowiedzUsuńNiezły wynik :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPokaźny wynik ^^
OdpowiedzUsuńNo właśnie dawno Cię u mnie nie było ;) Co do recenzji to wcale nie pojawiają się z prędkością światła przynajmniej na razie, a to dlatego, że zaraz mam maturę czym jestem przerażona i na razie nie mam kiedy zająć się blogiem. Czekam tylko kiedy skończy się ten gorący okres i będę mogła oddać się przyjemności czytania :D
A kiedy można się spodziewać recenzji drugiego tomu opowiadań Kotori???
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie za szybko, ponieważ wciąż nie posiadam tej pozycji.
Usuń