Tytuł: Rycerz Lata
Seria: Akta Dresdena - Tom 4
Autor: Jim Butcher
Wydawnictwo: MAG
Data i miejsce wydania: Warszawa, 2013
Moja ocena: 7/10
Zakładka: Intrygujący posiłek
Magia. Potrafi zabić.
Już od dawna chciałam zabrać się za lekturę dzieł Jima Butchera. Interesował mnie przede wszystkim pomysł, ale także dobre opinie na temat jego książek. Po przeczytaniu Rycerza Lata mogę powiedzieć, że Akta Dresdena to dobra seria. Dobra, choć nie powalająca.
Harry Dresden jest magiem. Jedynym w swoim rodzaju magiem do wynajęcia. Teraz jednak brakuje mu funduszy na utrzymanie biura, zapłacenie rachunków, a nawet na jedzenie. Kto by pomyślał, że jego ogłoszenie będzie cieszyć się tak małym zainteresowaniem? Jakby tego było mało, rozpętał wojnę z wampirami. A Rada Magów nie jest z tego zadowolona. Harry'emu pomóc może tylko przyjęcie zlecenia, na które z własnej woli nigdy by się nie skazał.
Początek był ciężki. Nie dlatego, że źle się czytało albo z powodu skomplikowanego świata, w który nie można było się wdrożyć. Nie. Problemem był fakt, że ta książka po prostu nie wciągała. Nie zachwycała, nie zmuszała do dalszego czytania. Nic. Była całkiem przeciętna. Jednak, na szczęście, wkrótce to się zmieniło.
Po nieco nudnym wstępie, przyszedł czas na ciekawe rozwinięcie. Kiedy akcja postępowała dalej, zaczęłam być zainteresowana i ciekawa ciągu dalszego. Pod koniec nie mogłam już wytrzymać z napięcia i niewiedzy co do tego, kiedy i w jaki sposób wszystko się wyjaśni.
Jak już wspomniałam wcześniej, książkę czyta się naprawdę dobrze. Autor ma lekki styl, doskonale pasujący do tego typu literatury i świetnie wprowadza do treści nowe rzeczy. Nie nachalnie, ale skutecznie. Nie zarzuca czytelnika masą niepotrzebnych informacji, a jedynie krótkimi, najważniejszymi wzmiankami. Reszty pozwala dowiedzieć się na podstawie akcji. To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie.
Przyznaję, że polubiłam bohaterów - zwłaszcza samego Harry'ego. Nie da się zaprzeczyć jego urokowi, dzięki któremu obdarza się go sympatią niemal natychmiast. Pozostałe postaci są jednak równie interesujące. Wilkołak Billy, skrzat Toot-toot czy Królowe Matki są doskonałą kompanią, wzbudzającą wiele pozytywnych emocji.
Mimo to, uważam, że akcja powieści toczy się zbyt wolno. A przynajmniej ta główna, napędzającą całą fabułę. Co chwila pojawiają się nowe wątki, które jednak nie wnoszą nic do rozwiązania problemu bohatera, a do tego przybliża się on dopiero pod koniec.
Dlatego właśnie, Rycerza Lata uważam za historię dobrą, ale nie powalającą. Na pewno dla fanów serii, ale też dla osób lubujących się w samej fantastyce. Jim Butcher jest dobrym pisarzem, a jego książki z pewnością są odpowiednie na chwilę rozrywki.
Harry Dresden jest magiem. Jedynym w swoim rodzaju magiem do wynajęcia. Teraz jednak brakuje mu funduszy na utrzymanie biura, zapłacenie rachunków, a nawet na jedzenie. Kto by pomyślał, że jego ogłoszenie będzie cieszyć się tak małym zainteresowaniem? Jakby tego było mało, rozpętał wojnę z wampirami. A Rada Magów nie jest z tego zadowolona. Harry'emu pomóc może tylko przyjęcie zlecenia, na które z własnej woli nigdy by się nie skazał.
Początek był ciężki. Nie dlatego, że źle się czytało albo z powodu skomplikowanego świata, w który nie można było się wdrożyć. Nie. Problemem był fakt, że ta książka po prostu nie wciągała. Nie zachwycała, nie zmuszała do dalszego czytania. Nic. Była całkiem przeciętna. Jednak, na szczęście, wkrótce to się zmieniło.
Po nieco nudnym wstępie, przyszedł czas na ciekawe rozwinięcie. Kiedy akcja postępowała dalej, zaczęłam być zainteresowana i ciekawa ciągu dalszego. Pod koniec nie mogłam już wytrzymać z napięcia i niewiedzy co do tego, kiedy i w jaki sposób wszystko się wyjaśni.
Jak już wspomniałam wcześniej, książkę czyta się naprawdę dobrze. Autor ma lekki styl, doskonale pasujący do tego typu literatury i świetnie wprowadza do treści nowe rzeczy. Nie nachalnie, ale skutecznie. Nie zarzuca czytelnika masą niepotrzebnych informacji, a jedynie krótkimi, najważniejszymi wzmiankami. Reszty pozwala dowiedzieć się na podstawie akcji. To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie.
Przyznaję, że polubiłam bohaterów - zwłaszcza samego Harry'ego. Nie da się zaprzeczyć jego urokowi, dzięki któremu obdarza się go sympatią niemal natychmiast. Pozostałe postaci są jednak równie interesujące. Wilkołak Billy, skrzat Toot-toot czy Królowe Matki są doskonałą kompanią, wzbudzającą wiele pozytywnych emocji.
Mimo to, uważam, że akcja powieści toczy się zbyt wolno. A przynajmniej ta główna, napędzającą całą fabułę. Co chwila pojawiają się nowe wątki, które jednak nie wnoszą nic do rozwiązania problemu bohatera, a do tego przybliża się on dopiero pod koniec.
Dlatego właśnie, Rycerza Lata uważam za historię dobrą, ale nie powalającą. Na pewno dla fanów serii, ale też dla osób lubujących się w samej fantastyce. Jim Butcher jest dobrym pisarzem, a jego książki z pewnością są odpowiednie na chwilę rozrywki.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję serwisowi AGW.info oraz wydawnictwu MAG.
Książka przeczytana w ramach wyzwania Czytam Fantastykę.
Cóż może kiedyś się skuszę, choć ta wolna akcja troszkę mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńJestem akurat w trakcie lektury i póki co zgadzam się z Tobą. Od początku niestety nie wciąga. Zobaczymy, co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńZ biegiem akcji, na szczęście, jest lepiej :).
UsuńTa powolna akcja mnie trochę odpycha... A ciężkie początki przestały mnie już dziwić niestety...
OdpowiedzUsuńMówisz? Przeczytaj więc "Kłamstwa Locke'a Lamory" :). Tam początek zachwyca! <3 Jak cała powieść zresztą.
UsuńNie, pomimo że to MAG chyba odpuszczę, wolna akcja eee lipa :p
OdpowiedzUsuń