30 lis 2013

Andrzej Ziemiański - "Pułapka Tesli"



Tytuł: Pułapka Tesli
Autor: Andrzej Ziemiański
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data i miejsce wydania: Lublin, 2013

Moja ocena: 7/10
Zakładka: Intrygujący posiłek


Chłopaki, wszyscy idziecie do piekła.


Na początek, przyznaję, że byłam tą książką nieco zaskoczona. Ziemiańskim interesowałam się już od jakiegoś czasu i kiedy nadarzyła się okazja, za Pułapkę Tesli zabrałam się z najwyższą przyjemnością. Jednakże, po opisie absolutnie nie zorientowałam się, że jest to tak naprawdę antologia. Byłam więc nieco zdezorientowana pierwszym opowiadaniem, jednak z czasem moje zaskoczenie okazało się całkiem przyjemne.

Krótko o tym, co czytelnik może znaleźć w tej konkretnej antologii. Tytułowe opowiadanie to historia znanego fizyka przedstawiona w nieco fantastycznej wersji do spółki z Edisonem czy Einsteinem. Oprócz tego, Polski dom wprowadzi nas w mroczny klimat, Wypasacz zaskoczy tematem, Chłopaki, wszyscy idziecie do piekła pokaże strzelaninę w duchu patriotyzmu, a A jeśli to ja jestem Bogiem? wyjaśni tajniki zawarte w niesamowitym świecie świadomego snu.

Każda z tych krótkich historii ma w sobie coś specyficznego. Ale oprócz tego, wszystkie łączy jeden, bardzo dobry, styl Ziemiańskiego. Styl budujący napięcie, interesujący czytelnika i sprzyjający lekkiemu, szybkiemu, a zarazem wciągającemu czytaniu.

- Czym jest dla ciebie Polska?
Wrzasnął:
- Tysiącletnią staruchą stojącą już jedną nogą w grobie! Potrząsającą swoim kosturkiem przed wilkami, które szarpią jej ubranie. Rzeczpospolita już nic nie może. Każdy może na nią pluć, każdy szarpać, każdy szturchać, każdy może wykrzykiwać na nią najgorsze inwektywy!
Tym razem Walicki się uśmiechnął.
- Ale przychodzi moment... Moment, kiedy Rzeczpospolita zaczyna stukać kosturkiem w swoją własną trumnę i mówi: "No, przegięliście skurwysyny! Teraz spuszczę ze smyczy swoje wściekłe psy!". I te kundle lecą, pacyfikując wszystko, co po drodze na cmentarz! Pacyfikując wszystko wokół!

Właściwie, zaintrygowała mnie fabuła każdego opowiadania. Autor jest bardzo pomysłowy i przekłada się to na akcję, jaką opisuje. Prawdopodobnie, nigdy w życiu nie wpadłabym na coś podobnego. Ciekawy jest także fakt, że z tych opowieści mogę wywnioskować, iż Ziemiański bardzo lubi motyw podróży w czasie - nie twierdzę jednak, że taki w tej książce się pojawia! - choć nieprzedstawiony w dokładny sposób.

Większość z postaci bardzo chciałabym poznać bliżej i przeczytać o nich więcej, najlepiej w czymś znacznie dłuższym niż te krótkie historie o nich - zwłaszcza, że część jest tylko bohaterami drugoplanowymi. To oni tworzą barwny świat tych opowiadań i właśnie oni nadają im magii, dzięki której nie są sztuczne, a wydają się dość prawdziwe - na tyle, na ile tylko fantastyka być może.

Niestety, opowiadania różnią się od siebie poziomem. Pierwsze z nich - najkrótsze - podobało mi się, ale wzbudziło lekki niedosyt i nie zachwyciło jakoś specjalnie. Drugie wprawiło mnie w osłupienie - czytałam z zapartym tchem, żeby tylko dowiedzieć się, co zdarzy się dalej. Jednak, kiedy tylko wszystko się wyjaśniło i nadeszło zakończenie, byłam ogromnie zawiedziona. Na całe szczęście, cała reszta była już naprawdę dobra i wynagrodziła mi wcześniejsze uczucia.

Koniec końców, uważam, że Pułapka Tesli to całkiem sympatyczna antologia, z którą warto się zapoznać. Ziemiański ma oryginalny, wyróżniający się styl, który z całą pewnością może wzbudzać ciekawość. Polecam i zachęcam do przekonania się o tym na własnej skórze.


Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję serwisowi AGW.info oraz wydawnictwu Fabryka Słów.



5 komentarzy:

  1. Może i jestem uprzedzona do Ziemiańskiego, ale w życiu nie sięgnę po książkę jego autorstwa. Przeczytałam 3 tomy Achai i to mi wystarczy do końca życia ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja, kurczę, nie czytałam "Achai"! I bardzo, bardzo chcę... jak wiele innych...

      Usuń
  2. Ja miałam "Achaje" przez bardzo długi czas na półce z biblioteki, ale jakoś nie natchnęło mnie żeby przeczytać... Może po prostu brak czasu zawinił. W każdym bądź razie wypożyczę to sobie chyba na święta :)
    Pozdrawiam,
    Amy

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam :) Opowiadań nie lubię, ale zrobiłam wyjątek - i nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Achaja czeka na półce, a ta Pułapka Tesli mnie intryguje. Z Ziemiańskim miałam okazję porozmawiać na targach i stwierdzam, że jest to bardzo miły gość, ale wracając do książek to ich jeszcze nie znam. Ok dobra nevermind moja wypowiedź nie ma sensu także, że z racji tego, że nie chce mi się tego kasować napiszę jeszcze, że chcę przeczytać :p

    Ok to by było na tyle to mojego komentarza pasuje jeszcze słowo kotlet xD

    Serdecznie pozdrawiam
    Ola :*

    OdpowiedzUsuń