Jak, być może, niektórzy zauważyli, rozpoczęłam niedawno współpracę z firmą Skworcu. Pewnie większość już o niej słyszała, gdyż swego czasu sporo blogerów ją reklamowała. Ja także to zrobię. Krótko mówiąc: zajmę się prezentowaniem i omawianiem herbat z jej asortymentu!
A na pierwszy ogień - "1001 Nocy"!
Skład to: herbata czarna cejlońska, kawałeczki pomarańczy, czereśnie, kwiaty pomarańczy, jaśminu, róży, aromat.
Wszystkie one tworzą wspaniały aromat, który po rozpakowaniu herbaty (wyjęciu jej z zamykanego woreczka strunowego i otworzeniu właściwego opakowania) pozwala cieszyć się wspaniałym zapachem.
"Na oko" wsypałam do szklanki dwie łyżeczki suszu i zalałam gorącą (ale nie wrzącą! - 95 stopni) wodą. Czekałam 2-3 minuty, aż się zaparzy.
Na początku miała jasny kolor. Po odczekaniu odpowiedniego czasu i wyjęciu suszu wyglądała tak:
Jak widzicie, spędziłam z nią czas przy Pedagogu. Przyznaję, że herbata, której nazwa zdecydowanie pasuje do moich upodobań, spełniła moje oczekiwania. Nie słodziłam jej - cukier zdecydowanie zabija smak tych mieszanek, a same są wystarczająco słodkie. "1001 Nocy" idealnie pasuje właśnie na tę późniejszą część doby. Zarówno jej aromat, jak i smak wzbudziły we mnie lekkie pobudzenie, więc jestem zadowolona.
Za możliwość przetestowania herbaty dziękuję firmie Skworcu.
Za obróbkę zdjęć dziękuję Jill.
Od niedawna sama testuję herbatki od Skworcu. Bardzo przyjemne urozmaicenie czasu spędzanego przy lekturach :) Tej akurat nie znam, ale kto wie, może się na nią kiedyś pokuszę :)
OdpowiedzUsuńTy i pobudzenie? Ciebie nie trzeba pobudzać, żebyś była szalona...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTo co, teraz robimy zrzutkę na przeźroczysty kubek? ;P
OdpowiedzUsuńAle mi zrobiłaś smaka na taką herbatkę:D
OdpowiedzUsuńNie pijam herbaty, ale twoja tak ładnie wygląda... może spróbuję! :)
OdpowiedzUsuń*^* Ile ja bym dała, aby jakiś Święty Mikołaj podesłał mi tą herbatę... Uwielbiam herbaty, gdybym mogła piłabym ją cały czas bez przerwy. Kiedyś z koleżanką wymieniałyśmy się różnymi herbatami. Niektóre były strasznie dziwne. Aktualnie popijam herbatę brzoskwinia-mango, która jest cudowna. :)
OdpowiedzUsuń